MISJA PARAGWAJ PO RAZ TRZECI
Już po raz trzeci w Franciszkańskiej Misji w Guarambare w Paragwaju przebywali polscy lekarze wolontariusze, którzy czas swoich wakacyjnych urlopów spędzili czyniąc dobro dla ludzi najbardziej potrzebujących.
Na medyczną wyprawę w tym roku wybrali się interniści Grażyna Adamek ( dr Rubia trzeci raz ), Anna Morcinek oraz Marek Widenka z żoną Olą dentystką. Dla Oli i Marka to był wyjątkowy czas bo pobrali się w styczniu i wyjechali na misję medyczną spędzając miesiąc miodowy wśród potrzebujących Paragwajczyków i Indian Guarani. Z grupą medyków jechał ponownie organizator Ks. Wojciech Grzesiak kapelan szpitalny który pomagał duszpastersko w misji.
Przypominamy, że pomysł misji śląskich lekarzy do Paragwaju zrodził się w 2010 roku w głowie przyjaciela Ks. Wojtka franciszkanina konwentualnego Ojca Grzegorza Adamczyka, który odwiedził Wojewódzki Szpital Specjalistyczny Nr 2 w Jastrzębiu Zdroju na swoim urlopie w Polsce. Szybko usłyszał „ Tak” a teraz pozwolę sobie powiedzieć, że Misja Paragwaj stała się już tradycją jastrzębskiego szpitala.
Ogromnie cieszy, że udało się dotrzeć do najbiedniejszych, a nasze prace i zmagania medyczne były skuteczne. W tym roku działaliśmy tak, że jeden lekarz internista zawsze przyjmował chorych w przychodni tzw. Consultorio Sióstr Elżbietanek, dwóch zawsze w terenie z przerwą na obiad, a odwiedzaliśmy różne miejsca- miejscowi zamieniali swoje domy, izby, kaplice przydrożne, czy podcienia i krzaki w gabinety lekarskie dbając o to żeby upał jak najmniej dał się we znaki w czasie przyjmowania chorych dorosłych i dzieci. W tym roku było dużo wizyt domowych często u ludzi którzy obłożnie chorzy nie widzieli dotąd lekarza. Dentystka dzięki Ministerstwu Zdrowia w Paragwaju i znajomościom franciszkanów pracowała w stworzonym u Sióstr gabinecie stomatologicznym na najwyższym poziomie.
W ciągu 4 tygodni przyjęliśmy licznych pacjentów, którzy na co dzień nie mają zapewnionej opieki lekarskiej, łącznie 1500 chorych , a dentystka w gabinecie 200.
Nasza pomoc jest potrzebna, gdyż lekarzy w Paragwaju jest mało, a szpitale i przychodnie są w większych miastach i to prywatne.
Do diagnostyki służyły nam dwa aparaty do EKG, przenośny ultrasonograf. Na miejscu zakupiliśmy lekarstwa i potrzebny sprzęt także ten dentystyczny, leki z walizek z Polski też się przydały. A schorzenia z którymi się borykaliśmy oprócz chorób tropikalnych głównie dengi to niewydolność serca, arytmie, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zapalenia płuc i inne infekcje, choroby skóry, konieczne były proste zabiegi chirurgiczne ,a leczenie ran, odleżyn i ropni było codziennością. Każdy pacjent z bólem brzucha, infekcją dróg moczowych miał wykonane USG jamy brzusznej, a w zależności od wskazań USG tarczycy czy Doppler z oceną zakrzepicy kończyn dolnych.
Widzimy potrzebę edukacji jak dbać o higienę, opiekować się przewlekle chorym w domu.
Dziękujemy wszystkim tu na miejscu i w Paragwaju, wszystkim twórcom To- Misji, sympatykom, dobroczyńcom, bez Waszego wsparcia to dzieło nie zaistniałoby już trzeci raz.
Szczególne podziękowania kierujemy pod adresem Śląskiej Izby Lekarskiej, która nie tylko obejmuje to przedsięwzięcie patronatem, ale wspiera darem pieniężnym.
Chorzy , biedni i potrzebujący w Paragwaju już pytają kiedy Los Medicos Polacos przylecą znów.
Lek. Grażyna Adamek
Więcej o Misji Paragwaj na stronie www.to-misja.pl
dodał
Rafał Kiełkowski