Informujemy, że na naszej stronie internetowej www.izba-lekarska.org.pl wykorzystujemy pliki cookies. Modyfikowanie, blokowanie i usuwanie plików cookies możliwe jest przy użyciu przeglądarki internetowej.  Więcej informacji na temat plików cookies można znaleźć w INFORMACJI DOTYCZĄCEJ PLIKÓW COOKIES.
x
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
VI ANDRZEJKI STOMATOLOGICZNE
AAA

Wrzesień 2015



25 września 2015 roku

„Rynek Zdrowia” w tekście „Katowice: konferencja dotycząca dehumanizacji medycyny” informuje, iż „10 października w Domu Lekarza w Katowicach odbędzie się konferencja "Dehumanizacja medycyny". Organizatorem jest Śląska Izba Lekarska oraz Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich Oddział Śląski (…)” Konferencja odbędzie się o godz. 10.00, a wśród poruszonych tematów będą m. in. „wpływ przemian gospodarczych w Polsce na relację lekarz-pacjent, aspekty moralne współczesnej medycyny, problemy dotyczące komunikacji medycznej”.

Więcej informacji:
http://www.rynekzdrowia.pl/po-godzinac...-dehumanizacji-medycyny,155250,10.html
http://radioem.pl/doc/2720943.Dehumanizacja-medycyny-konferencja-naukowa-Katowice-10
http://katowice.gosc.pl/doc/2720943.Dehumanizacja-medycyny-konferencja-naukowa-Katowice-10

 

23 września 2015 roku

„Rzeczpospolita” w tekście Katarzyny Nowosielskiej „Do lekarza bez plastiku, czyli fiasko informatyzacji” informuje, iż nie zostaną wprowadzone elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego z historią wizyty w placówkach medycznych. „Jeszcze w tym roku pacjenci mieli dostać elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego (KUZ), a lekarze karty specjalisty medycznego (KSM). Z zapowiadanej przez rząd od kilku lat wielkiej informatyzacji służby zdrowia zostały jednak strzępy. Do Sejmu trafił rządowy projekt nowelizacji ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, z którego wypadły ostatecznie zapisy wprowadzające KUZ KSM, choć rozwiązania te były konsultowane od 2013 r. (…)”. Elektroniczne karty ubezpieczenia zdrowotnego miały służyć m. in. do zapisywania wszystkich wizyt w placówkach medycznych oraz do potwierdzania prawa do świadczeń zdrowotnych. „Oficjalnie zamiast elektronicznych kart zdrowotnych rząd znów proponuje wydawanie elektronicznych dowodów osobistych, które umożliwiałyby pacjentom dostęp do danych niezbędnych m.in. do używania e-recepty. W dowodzie jednak nie będzie historii wizyt (…)”. Środowisko zawodowe lekarzy jest z tego faktu niezadowolone, ponieważ pojawi się w ich przypadku konieczność wyrobienia podpisu elektronicznego, którego użycie, jak zaznaczają lekarze, wydłuży czas wizyty pacjenta w gabinecie. Podpis elektroniczny posłuży do wystawiania e-recept, e-zwolnień czy e-skierowań, a zapłacić za niego będzie musiał sam lekarz bądź jego pracodawca, a nie Narodowy Fundusz Zdrowia, jak byłoby w przypadku KSM.

21 września 2015 roku

„Rzeczpospolita” w tekście Wiktora Ferfeckiego „Elektrowstrząsy wracają do łask” informuje, iż „Ministerstwo Zdrowia ułatwi stosowanie jednej z najbardziej kontrowersyjnych metod leczniczych. Chorzy z zaburzeniami psychicznymi mogą być leczeni elektrowstrząsami „ze wskazań życiowych”. Taki zapis jest w przepisach określających tzw. koszyk świadczeń gwarantowanych (…)”. Środowisko psychiatryczne chce zmienić zły wizerunek elektrowstrząsów i spowodować , aby stały się „zwykłą metodą z wyboru”. „-To metoda bezpieczniejsza od farmakoterapii w leczeniu ciężkich depresji lub psychoz u kobiet w ciąży. Podobnie jest u pacjentów w podeszłym wieku, u których leki mogą zacząć działać po wielu miesiącach i powodować skutki uboczne (…)”- wyjaśnia prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii. „By zwiększyć dostęp do elektrowstrząsów, NFZ zaczął w 2012 roku odrębnie je finansować. Z danych funduszu wynika, że od tego czasu liczba zabiegów utrzymuje się na poziomie około 4,5 tys. rocznie. Zdaniem specjalistów w dalszej perspektywie znacznie jednak wzrośnie (…) Jeszcze w tym miesiącu zbierze się zespół specjalistów, który ma wypracować nowy, obowiązujący w całej Polsce, formularz zgody na elektrowstrząsy. Zespół powstał z inicjatywy rzecznika praw pacjenta (…)”.

17 września 2015 roku

„Gazeta Wyborcza” w tekście Michał Roleckiego „Lek chroni przed zakażeniem HIV” informuje, iż „lek antyretrowirusowy stosowany w leczeniu HIV bardzo skutecznie zapobiega także samemu zakażeniu, gdy przyjmowany jest profilaktycznie (…)” Takie wnioski pokazują najnowsze badania. Początkowo eksperci zakładali, że „przyjmowanie leków, zanim dojdzie do ryzykownego kontaktu, pozwoliłoby na ograniczenie liczby wszystkich zakażeń tym wirusem o 20-25%. Na konferencji „On Retroviruses and Opportunistic Infections” w lutym tego roku ogłoszono wyniki badań, z których wynika, że profilaktyczne przyjmowanie leków antyretrowirusowych (tenofowiru i emtricitabiny, podawanych w jednej tabletce) zmniejsza liczbę zakażeń aż o 86%. Najnowsze badanie opublikowane w „Clinical Infectious Diseases” wskazuje na jeszcze lepsze wyniki. W San Francisco badano 657 osób, które profilaktycznie przyjmowały leki. Po 32 miesiącach wśród badanych nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia wirusem HIV. To oznacza, że przyjmowane profilaktycznie leki chronią przed zakażeniem w 100% (…)”. Obecnie prowadzone są ustalenia dotyczące refundacji opisanej profilaktyki. Ma to miejsce w Wielkiej Brytanii. Poza oczywistymi- medycznymi- względami istotne są także etyczne oraz ekonomiczne, ponieważ profilaktyka jest znacznie tańsza od samego leczenia.

 

10 września 2015 roku

„Rzeczpospolita” w tekście „Powstaną nowe jednostki leczące dzieci” informuje, iż 9 września „w sejmowej Komisji Zdrowia odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy nowelizującej przepisy o państwowym ratownictwie medycznym. Projekt zakłada, że powstaną centra urazowe dla dzieci. Mają to być oddziały szpitalne, do których trafią mali pacjenci w najcięższym stanie (…)”. Plan zakłada, iż dziecięce centrum urazowe będzie częścią SOR, oraz że będzie współpracowało z państwowym uniwersytetem medycznym w danym regionie. „Teraz w kraju działają centra urazowe, ale tylko dla dorosłych. Projekt określa także wyposażenie centrum urazowego. Ma ono dysponować oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii, blokiem operacyjnym, oddziałem chirurgii dziecięcej oraz zapewniać małym pacjentom dostęp do pracowni diagnostyki obrazowej i laboratoryjnej (…)”
 

3 września 2015 roku

„Rzeczpospolita” w tekście „Zagrożona reforma psychiatrii” informuje o zarzuconych planach rządu dotyczących Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jak czytamy na stronie Ministerstwa Zdrowia, jego główne cele to: promocja zdrowia psychicznego i profilaktyka zaburzeń psychicznych, zapewnienie chorym dostępu do kompleksowej i zintegrowanej opieki zdrowotnej oraz do innych form pomocy (…), rozwój badań naukowych i tworzenie systemów informacji koniecznych do skutecznej ochrony i zapobiegania zaburzeniom zdrowia psychicznego [http://www.mz.gov.pl/zdrowie-i-profilaktyka/opieka-psychiatryczna/narodowy-program-ochrony-zdrowia-psychicznego]. Z racji na ważkość celów, środowisko psychiatrów liczyło na kontynuację NPOZP, który wygasa w 2015 roku. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało jednak, że „zamiast poświęcić psychiatrii osobny program, wtłoczy ją do Narodowego Programu Zdrowia”. Jak podaje „Rzeczpospolita”, zdaniem Marka Balickiego, psychiatry, prezesa Stowarzyszenia Oddziałów Psychiatrycznych Szpitali Ogólnych i byłego ministra zdrowia, „reforma [psychiatrii] jest zbyt szeroka, by zmieścić się w Narodowym Programie Zdrowia”.