Czerwiec 2014
30 czerwca 2014 roku
Portal rynekzdrowia.pl w notatce „Nowe normy czasu pracy pracowników medycznych, m.in. radiologów” przypomina, że od 2 lipca (środa) będą obowiązywały zmienione normy czasu pracy dla części pracowników medycznych m.in. radiologów. Czas pracy zostanie wydłużony im z 5 godzin na dobę do 7 godzin i 35 min. Zmiana ta nie wpłynie na wzrost wynagrodzeń tej grupy pracowników medycznych. „Wiceminister zdrowia Cezary Rzemek na jednym z posiedzeń sejmowej komisji zdrowia informował, że opinie ekspertów podczas uchwalania tych przepisów wskazywały na brak uzasadnienia dla obowiązywania skróconych norm czasu pracy z punktu widzenia bezpieczeństwa pracy i potencjalnych następstw zdrowotnych narażenia zawodowego. Jak mówił, z badań ankietowych MZ dotyczących wynagrodzeń osób wykonujących zawody medyczne i zatrudnionych w szpitalach wynika, że średni poziom uposażeń osób zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których obowiązuje skrócona do 5 godzin dobowa norma czasu pracy, nie odbiegał w ostatnich latach od średniego poziomu wynagrodzeń innych osób wykonujących zawód medyczny w porównywalnej grupie personelu medycznego, ale zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których obowiązuje dobowa norma czasu pracy wynosząca przeciętnie 7 godzin 35 minut.”
26 czerwca 2014 roku
Portal rynekzdrowia.pl w notatce „Katowicki okulista ze złotym medalem” informuje o sukcesie dr Adama Kabiesza, który na Mistrzostwach Świata Lekarzy Medigames w Austrii zdobył złoty medal w pchnięciu kulą. „Doktor Adam Kabiesz przyjmuje pacjentów Uniwersyteckiego Centrum Okulistyki i Onkologii w Katowicach, jest absolwentem Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.”
18 czerwca 2014 roku
„Gazeta Wyborcza” w artykule Judyty Watoły „Nasze e-zdrowie z poślizgiem i okrojone” informuje o decyzji Ministerstwa Zdrowia, zgodnie z którą obowiązek prowadzenia dokumentacji medycznej w formie elektronicznej (EDM) zostanie wprowadzony dopiero od 1 sierpnia 2017 r. „Nawet kiedy EDM wejdzie już w życie, dane o leczeniu w jednym szpitalu nie będą automatycznie dostępne w innym. Lekarze będą mogli je uzyskać tylko za zgodą placówki, w której wcześniej się leczyliśmy, i to w ograniczonym zakresie.” Jak wyjaśnił „Gazecie Wyborczej” wiceminister zdrowia Sławomir Neumann EDM i e-zdrowie to osobne projekty i opóźnienie o trzy lata wejścia w życie EDM nie wpłynie na wprowadzenie e-skierowń, e-recept oraz e-zwolnień (L4), które „wkrótce zostaną wdrożone – programy pilotażowe maja się zacząć pod koniec tego roku.”
14 czerwca 2014 roku
Portal rynekzdrowia.pl w notatce „NRL: uzdrowiciele mogą być niebezpieczni” cytuje obszerne fragmenty Apelu w sprawie znachorów podjętego przez Prezydia Okręgowych Rad Lekarskich Trzech Izb: Śląskiej, Częstochowskiej i Bielskiej. „Przedstawiciele samorządu lekarskiego podkreślili, że działania osób uważających się za uzdrowicieli, z powodu ich niekompetencji oraz braku wiedzy medycznej, powodują pogorszenie stanu zdrowia osób korzystających z ich usług. „W skrajnych przypadkach, działania znachorów polegające na nieuprawnionych i nieudolnych próbach leczenia bądź też na namowach do zaprzestania korzystania przez chorych z pomocy lekarskiej prowadziły do śmierci” - dodali.”
Więcej informacji na ten temat można przeczytać również w naszym „Serwisie prasowym” w notatce z 13 czerwca br.,
a pełna treść Apelu dostępna jest w „Aktualnościach” na stronie Śląskiej Izby Lekarskiej http://www.izba-lekarska.org.pl/aktualnosci/939-apel
13 czerwca 2014 roku
„Dziennik Zachodni” w notatce ‘Uważajcie na znachorów!” informuje o Apelu podjętym 30 maja br. przez Prezydia Okręgowych Rad Lekarskich Trzech Izb: Śląskiej, Częstochowskiej i Bielskiej w sprawie niedostatecznej walki prowadzonej przez organy sprawiedliwości z szarlatanami, zagrażającymi zdrowiu i życiu osób, które zwracają się do nich o pomoc. „– Zwracamy się z apelem do społeczeństwa o zachowanie ostrożności przed powierzaniem zdrowia osobom, które bazują na nieświadomości wykorzystując ból i cierpienie. - mówi dr Jacek Kozakiewicz prezes Śląskiej Izby Lekarskiej.
Pełna treść Apelu znajduje się w „Aktualnościach” na stronie Śląskiej Izby Lekarskiej http://www.izba-lekarska.org.pl/aktualnosci/939-apel
11 czerwca 2014 roku
„Gazeta Wyborcza” w artykule Judyty Watoły Całe zdrowie dla ministra” informuje o przyjęciu przez rząd na posiedzeniu 10 czerwca tzw. pakietu antykolejkowego i onkologicznego. „Zmiany zaproponowane w nowelizacji ustawy zdrowotnej dotyczą jednak nie tylko zniesienia kolejek dla chorych na raka, ale także zapowiadanej od dwóch lat reformy NFZ. Tyle że zamiast obiecywanej decentralizacji i większej samodzielności dla oddziałów funduszu zapowiada się zmiana w odwrotnym kierunku - wszystkie ważne decyzje będą zależały od ministra, a NFZ będzie tylko od tego, by za nie płacić.” W pakiecie znalazł się zapis o możliwości wystawiania przez lekarzy POZ tzw. „zielonej karty” dla pacjentów z podejrzeniem choroby nowotworowej, która umożliwi im przyspieszoną ścieżkę diagnostyczną. Kartę będą mogli jednak wystawiać tylko lekarze „którzy osiągną minimalny wskaźnik rozpoznawania nowotworów”, który sprowadza się do tego, by co najmniej jeden na piętnastu pacjentów, którym wystawiono „kartę” miał potwierdzoną chorobę nowotworową. „Jeśli lekarz straci prawo do wydawania „zielonej karty”, a jednak ją da choremu, u którego będzie podejrzewał raka, to NFZ nałoży na niego karę finansową – 2 proc. wartości całego kontraktu.”
5 czerwca 2014 roku
„Gazeta Wyborcza” w artykule Judyty Watoły „Oddaliśmy Warszawie 200 mln” kontynuuje wątek podjęty przez „Dziennik Zachodni” z 2 czerwca br., tekstem Agaty Pustułki (patrz informację poniżej). „Centrala NFZ nie odpowiedziała na pytanie „Wyborczej”, ile pieniędzy zwrócą jej wszystkie oddziały wojewódzkie (nie licząc oszczędności na lekach). Z tego co sami sprawdziliśmy, wynika jednak, że śląski NFZ był najoszczędniejszy.[ 155 mln zł to niewykorzystane środki przeznaczone na refundację leków, a 44 mln zł to pieniądze niewykorzystane na leczenie – przyp.] Małopolski oddział oddaje bowiem centrali 27 mln zł, pomorski – 12 mln zł, a największy w Polsce oddział mazowiecki (9 mln zł na leczenie) – 20 mln zł.” Jako jedną z prawdopodobnych przyczyn niewykorzystania tak wielu środków red. Watoła przytacza opinię, że mogły mieć na to wpływ zawirowania kadrowe związane z odwołaniem dyrektora i innych wysokich urzędników OŚ NFZ. „Wyborcza” informuje również, że „Wyjaśnień w sprawie niewydanych pieniędzy zażądali poseł Wojciech Szarama z PiS oraz Śląska Izba Lekarska.”
2 czerwca 2014 roku
„Dziennik Zachodni” w artykule Agaty Pustułki „200 mln zł, które dostaliśmy na ochronę zdrowia, wróci do centrali” informuje o pytaniach Prezydium Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach do Oddziału Śląskiego NFZ w sprawie środków niewykorzystanych w 2013 roku. „NFZ w swojej odpowiedzi skierowanej do prezesa samorządu lekarskiego dr. Jacka Kozakiewicza, podkreślił, że te „środki nie mogą być przeznaczone na inne świadczenia zdrowotne, w szczególności na kontrakty śląskich szpitali niezwiązane z refundacją leków.””
Więcej na ten temat w Aktualnościach na stronie Śląskiej Izby Lekarskiej http://www.izba-lekarska.org.pl/aktualnosci/924-nfz
